Torres del Paine- jak dotrzeć ?

Torres del Paine to jeden z najpiękniejszych Parków Narodowych Świata. Jest położony w chilijskiej części Patagonii.

Punktem wyjściowym dla większości turystów jest miejscowość Puerto Natales , która dysponuje dobrą bazą turystyczną , jest tu sporo hosteli , biur podróży organizujących wycieczki zarówno do Torres del Paine , jak i innych miejsc jak El Calafate czy nawet Ushuaia . Jest także kilka sklepów z odzieżą sportową czy wyposażeniem trekkingowym.

Jak dotrzeć do Parku ;

  • z Buenos Aires- dolecieć do El Calafate ,a następnie autobusem do Puerto Natales-5h jazdy- operatorzy Bus Sur.
  • z Santiago de Chile-samolotem do Punta Arenas , a następnie autobusem do Puerto Natales -3h. Można skorzystać z takich operatorów jak Bus Sur , Buses Pacheco , Buses Fernandez, Pullman Bus. Wszystkie biura znajdują się albo bezpośrednio przy Av Colon , albo w bocznej ulicy od niej i sa skupione w promieniu max 200m.
  • z Ushuaia – autobusem przez cieśninę Magellana z przesiadką w Punta Arenas operatorzy Bus Sur , Buses Pacheco- normalnie 12h jazdy , jednak należy się liczyć z tym , iż  przy wzburzonym morzu rejsy promem na drugi brzeg zostają wstrzymane. Ta opcja i nam się przydarzyła, wiało z prędkością 120km-140km/h i połączenie promowe zostało zawieszone do odwołania.
przeprawa przez ciśninę Magellana

przeprawa przez cieśninę Magellana

Muszę także wspomnieć jak wygląda przekraczanie granicy argentyńsko-chilijskiej. Wyjeżdżając o 6.30 z Ushuaia dojeżdżamy do granicy po około 4h jazdy , przekraczamy ją w San Sebastian. Po opuszczeniu Argentyny , jest kilka km ziemi niczyjej , ogólnie większa część trasy to pustkowia , gdzie czasem widać pasące się guanaco , owce czy krowy. Już w autobusie dostaliśmy do wypełnienia deklaracje celną . Ogólnie jest zakaz wwożenia produktów pochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego , nasion , orzechów etc. Ja mam przy sobie figi i migdały  , które kupiłam w Polsce na trekking i szkoda mi się ich pozbywać .W deklaracji wpisuję , iż przewożę takowe produkty , licząc , iż celnik nie zauważy.Najpierw przechodzimy skanowanie bagażu podręcznego i celnik grozi sankcjami w razie zatajenia zakazanych produktów , milczę i jednocześnie drżę , że mnie przyłapią. W międzyczasie bowiem zostaje otwarty bagażnik autobusu i celnik wraz z psem przegląda bagaże , jednak na szczęście bez rozpakowywania ich… uff.

Jeszcze tylko stempel w paszporcie , dostajemy go  , a oprócz tego ważny dokument zwany Tarjeta Migratoria-czyli kartka migracyjna .Tą kartę będzie trzeba pokazywać w schroniskach Torres del Paine , w przeciwnym razie zostaniecie zmuszeni do zapłaty tamtejszego Vat -19%. Jeśli zgubicie taką kartę można uzyskać duplikat w Puerto Natales w wydziale migracyjnym , znajdującym się przy Plaza de Armas- otwarty również w niedzielę!

Z powodu naszej przygody z przerwą w kursowaniu promów i oczekiwaniu 5h na przeprawę , choć mogło być gorzej , nie zdążamy na autobus kupiony z wyprzedzeniem w Buses Fernandez( jako ciekawostkę podam  , iż musiałam podać pełne dane swojej karty bankowej , w tym kod bezpieczeństwa by zakupić te bilety z wyprzedzeniem , na szczęście jednak nie miałam przez to problemów). Mimo , iż szukałyśmy biletów też u innych operatorów, ostatni kurs do Puerto Natales odjechał o 21h, w związku z tym czekała nas przymusowa noc w Punta Arenas. Musiałyśmy się rozejrzeć za jakimś hostelem , w okolicy Av de Colon oraz bocznych uliczkach jest dość sporo hosteli-koszt ogołnie 60-70USD za 2 osobowy pokój. W końcu nam się udaje znaleźć tańszą opcje , to chyba 5 hostel do którego zaglądamy , znajduje się na ulicy Ohiggins-boczna Av Colon-blisko biura Bus Sur i nazywa się La Estancia.

Docieramy do Puerto Natales koło 13h  dopiero następnego dnia po wyjeździe z Ushuaia,terminal autobusowy jest oddalony koło 20 min od centrum miasteczka. Nasz hostel Cuatro Estaciones znajduje się blisko Plaza de Armas- 5 minut pieszo i jest to prawdopodobnie najtańszy hostel w tej lokalizacji. Właścielka hostelu bardzo pomocna , to ona zakupiła nam bilety na autobus z Ushuaia do Punta Arenas , gdyż mimo tlf i email nie byłam w stanie tego załatwić w PL , gdyż nawet pay pal nie dawał opcji zapłaty w CLP. Hostel daje też możliwość grzecznościowego przechowania bagażu na czas trekkingu, z czego oczywiście skorzystałyśmy. Proponuje także inne ułatwienia , jak załatwienie busa do Parku.

Miasteczko Puerto Natales jest dość obskurne , pierwsze wrażenia raczej niezbyt pozytywne,widać mocno biedę , większość domów jest pozbijanych z blachy , często bez ładu i składu , niektóre jedynie są pomalowane na kolorowo. Puerto Natales ma wszystko co potrzeba do organizacji trekkingu , jednak nic ciekawego w sumie do zwiedzania. Jest kilka punktów wymiany walut -przy gł ulicy Manuel Bulnes , a przy Plaza de Armas jest bank z bankomatem i przynajmniej tutaj nie spotkałam się z dziwnymi prowizjami extra czy limitem wypłat odgórnie ustalonym dla wszystkich przez państwo.

Puerto Natales

Puerto Natales

Na Plaza de Armas jest kościółek , dość skromny.

kościółek w Puerto Natales

kościółek w Puerto Natales

Jest także zatoka Almte Montt , na obrzeżach miasta możemy zobaczyć cmentarzysko statków, niektóre nadają się jeszcze do naprawy i są właśnie naprawiane , inne nie.

zatoka w Puerto Natales

zatoka w Puerto Natales

statki w Puerto Natales

statki w Puerto Natales

 

cmentarzysko w Puerto Natales

cmentarzysko w Puerto Natales

Jeśli chodzi o  miejsca , gdzie można dobrze i niedrogo zjeść w Puerto Natales to:

  • Mesita Grande-dobra pizzeria – koszt pizzy od 6000-8000CLP
  • Restaurante Tranquera Parilla blisko Plaza de Armas- prowadzona od 40 lat , dania mięsne czy rybne 8000-10000CLP +dodatki

Jeśli chodzi o busy do parku , odjeżdżają 2 razy dziennie , wszystkie o tej samej porze: 7.30 oraz 14.30( w pełni sezonu tj od listopada do końca marca)

Każdy z nich ma 3 przystanki- Laguna Amarga-9.45 , Pudeto 10.45  , Administracion 11.45 Natomiast powroty  zaczynają się w Administracion o 13h oraz 18h ( tylko w pełni sezonu)

Co ważne , w ramach tego samego biletu między tymi 3 przystankami można poruszać się dowolną ilość razy , zawsze , gdy nie wyjedziemy poza granice Parku Narodowego. Jeśli natomiast chcecie się przemieścić  z Laguna Amarga do schroniska Torres Central , należy skorzystać z innego przewoźnika , który wykonuję jedynie  tą trasę.Jest to 7km drogi , jednak nie warto pokonywać jej pieszo . Autobus ten jest skorelowany z przyjazdami Buses Gomez lub innego operatora , który kursuje między Puerto Natales a Parkiem.

 

Informacje praktyczne

  • Buses Pacheco na trasie Ushuaia-Punta Arenas- 35000CLP, podróż trwa 12-14h
  • Bus Sur na trasie Punta Arenas-Puerto Natales 6000CLP , podróż trwa 3,5 -4h.
  • hostel w Punta Arenas- La Estancia-51 USD za pokój 2 osobowy ze wspólną łazienką i bardzo dobrym śniadaniem( co często jest rzadkością w naszej podróży)
  • hostel Cuatro Estaciones w Puerto Natales-25600 CLP pokój dwuosobowy ze wspólną łazienką ze śniadaniem , posiada także 1 dormitorium, inne hostele – byłyśmy w  kilku -ceny od 40.000CLP za analogiczny pokój.
  • Buses Gomez z Puerto Natales do Parku Torres del Paine-podróż trwa 2h -koszt 15000CLP tam i z powrotem .
  • taxi z hostelu na dworzec , raz skasowano nas 2000CLP , drugi 1300CLP.
  • shuttle bus z Laguna Amarga do Torre Central 2800CLP w jedną stronę.
Ten wpis został opublikowany w kategorii CHILE 2016 i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz