W drugiej części tej relacji , wrócę jeszcze do okolic Trapani, będąc w okolicy – warto się wybrać do Segesty- to starożytne miasto założone przez Elymów , możemy tu zobaczyć pozostałości ruin starożytnych . Jest to jedno z piękniejszych i lepiej zachowanych miejsc tego typu na Sycylii. Dotarcie do kompleksu wymaga pozostawienia auta na parkingu oddalonym koło 1km od wejścia- płatny 5 eur , w tej cenie autobus zabierze nas do samego kompleksu , niezależnie od liczby pasażerów. Opłata za wstęp do kompleksu to 6 eur od osoby.
Możemy tu obejrzeć niedokończoną świątynię pochodzącą z V w p.n.e . W całości zostało zachowane 36 doryckich kolumn.
Drugim obiektem do zwiedzania są ruiny teatru greckiego , można podejść do niego pieszo koło 1200m od kas w jedną stronę lub skorzystać z autobusu – płatne 1,5 eur. Teatr pochodzi z III w p.n.e i rozciąga się z niego piękny widok na zieloną okolice .
Po tej wizycie , resztę dnia wykorzystaliśmy na oglądanie Palermo. Mimo ,że większość twierdzi ,że potrzeba min 2 dni by zwiedzić miasto , nam pół dnia wystarczyło. Moje wrażenia z tego miasta to głównie nadmierny ruch uliczny i wszechobecny brud. Owszem na starym mieście jest trochę ładnych kościołów-część zamknięta czy innych zabytków , wartych zobaczenia. Oto kilka obrazków z Palermo poniżej ;
Ale Palermo to również to ;
W jeden dzień też wybraliśmy się z Trapani na jedną z wysp archipelagu Egadów -najbliżej położoną Favignana . Korzystamy tu z Liberty Lines – wypływa niemal co godzinę od 6.50 do 19.30 – dokładny rozkład na http://www.libertylines.it. Koszt biletu w jedną stronę -11 eur od osoby , płynie koło 45 minut , zatrzymując się po drodze na wyspie Levanzo , która jest niemal naprzeciw. Dalej od 2 wymienionych wysp znajduje się wyspa Maretimo ,która jest polecana dla miłośników przyrody i pieszych wędrówek. Pogoda jest średnia , a gdy dopływamy na wyspę , zaczyna już popadywać , autobus , który normalnie odjeżdża z okolic portu , stoi zaparkowany i dziś nic nie kursuje , mimo ,że jest to dzień roboczy. W informacji , która jest blisko portu , słyszymy ,że jedyną opcją jest wynajęcia auta lub skuterka , więc rezygnujemy .
Na wyspie do 1977 funkcjonowała fabryka tuńczyka , założona przez Vincenzo Florio , który wymyślił sposób konserwacji tuńczyka w puszce , co stało się rewolucją w tym przemyśle. Dawną fabrykę widać zaraz po wpłynięciu do portu .Obecnie znajduje się tam muzeum, które również było zamknięte podczas naszej bytności .