Praga-Lisbona-Funchal

DZIEŃ 2 – 23.12.2013 

Rankiem po śniadaniu i wymeldowaniu się ruszam na przystanek autobusu nr 119( obok stacji metra Dejvicka) .Na lotnisku nadaje bagaż bezpośrednio do Funchal  , by uniknąć  chodzenia z walizką w Lisbonie, pakuje niezbędne rzeczy do podręcznej torebki i o godz.  14.30  wylatuje do Lisbony. Kolo 17.30 h jestem na miejscu . Metro jest tuż obok lotniska co znacznie ułatwia dostanie się do miasta. Kupuję obowiązkową kartę tzw Viva Viagem i doładowuję ją na kilka przejazdów metrem.

Moj hostal –Residencial Estoril znajduje się obok stacji metra Arreiro , strasznie pada choć na szczęście nie jest zimno-koło +13 .Lokum  okazuje się dość obskurną norą ale to tylko jedna noc , jakoś się da  wytrzymać.

Najpierw wychodzę na rekonesans , by sprawdzić możliwości dostania się na lotnisko następnego dnia. Metro od razu  musiałam wykluczyć , gdyż rozpoczyna kursowanie ze stacji początkowych od 6.30  , nie miałam linii bezpośrednio na lotnisko i konieczna byłaby przesiadka na inną .Jako , iż na lotnisku winnam być o 7 rano nie zamierzam ryzykować , autobusy bowiem też jadą mocno na styk – linia nr 722, ostatecznie jako iż mam tylko mała torebkę decyduje się na przejście pieszo gł Avenida Gen Coutinho- koło 3km. Wiedząc już jak się dostać na lotnisko , udaję się do restauracji coś zjeść , typowe miejsce dla  lokalnych konsumentów , zamawiam ryż z bacalao czyli dorszem  , bardzo pyszny . W Portugalii dorsz jest tradycyjną potrawę , istnieje mnóstwo przepisów , tak by można go przygotować inaczej na każdy dzień roku.

DZIEŃ 3 -24.12.2013 

24.12

Zapewne ten dzień spędzę zupełnie inaczej niż zdecydowana większość rodaków , jednak mimo specyficznych okoliczności także mam swój pomysł na namiastkę polskiej Wigilii.Wstaję o 5 rano  , szybka toaleta , ubieram się   i wychodzę o 5.40 w kierunku lotniska , jest ciemno i ani żywej duszy, za to masa samochodów i taxi poruszających się gł avenidą w kierunku lotniska.Po 40 minutowym marszu docieram na lotnisko , tu mam się spotkać z Janem , który to przylatuje tego ranka z Bilbao i wspólnie mamy się udać już w dalszą podróż Lisbona-Funchal.

Jednak niestety los chciał inaczej , czekając na boarding dostaje od niego wiadomość , iż jest     „ uwięziony” w samolocie na płycie lotniska z powodu strajku obsługi naziemnej Ground Force nie ma zgody na opuszczenie samolotu przez pasażerów z Bilbao , w tej sytuacji jestem zmuszona sama udać się  samolotem do Funchal.  Będąc już wewn. maszyny okazuje się , iż strajk dotknął  także mnie, start opóźnił się aż o 2 godziny ,to naprawdę wieki na tak krótki lot. W końcu koło 12.30 ląduje w Funchal .Podczas ,gdy samolot zbliżał się do lądowania mam wrażenie , że jednym ze skrzydeł prawie dotyka jednej z wysoko wystających gór , widzę też masę zieleni , już wiem ze ta wyspa przypadnie mi do gustu.

Po odebraniu bagażu i wyjściu na zewn  widzę stado taxi  , jest jednak też przystanek autobusowy .Są wypisane poszczególne przystanki i dot ich hotele , znajduje również i mój Terrace Mar-przystanek nr 12. Kupuję bilet  u kierowcy i ruszam do Funchal . Autobusy z lotniska kursują z częstotliwością około raz na godzinę , a trasę do Funchal pokonują w 40 minut.

Hotel znajduje się koło 200m od przystanku , więc nie musiałam za wiele maszerować z bagażem.Dostaję pokój na ostatnim 4 piętrze z balkonem z widokiem na morze , na dachu hotelu jest taras słoneczny i basen oraz dodatkowo płatne jacuzzi.Hotel znajduje się jakieś 2-3km od centrum miasta ,jednak wcale mnie to nie przeraża .Hotel oferuje dobrą cenę  , jest mały aneks kuchenny , więc śniadania na tarasie oglądając wschodzące słońce nie mają porównania z hotelowym śniadaniem w podziemiach .

Wykorzystuję czas do przyjazdu Jana na zakupy spożywcze , w obawie , iż 25.12 będzie wszystko zamknięte.  Przybywa on  w końcu niedługo przed zmrokiem koło 18h.

Jak przystało na polski zwyczaj , spożywamy namiastkę kolacji Wigilijnej.. przywieziony barszcz w buteleczce , uszka gotowce  i kilka innych drobiazgów.Mamy Wigilię przy temperaturze dochodzącej 20 stopni , bez choinki , ale za to z widokiem na morze.

 

Informacje praktyczne

-dojazd na lotnisko w Pradze-autobus nr 119-odjeżdża ze stacji Dejvicka , gdzie również jest stacja metra, koszt biletu 40KC (6 pln) , przejazd trwa koło 25 minut

-hostal Residencial Estoril w Lizbonie koszt  pokoju 23 EUR ze śniadaniem

-autobus z lotniska Funchal do miasta -5 EUR

-Hotel Terrace Mar -studio dla 2 osób – 7 nocy bez śniadania 455 eur

Ten wpis został opublikowany w kategorii MADEIRA 2013. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz